2011.12.20// D. Pęgiel
"Dziennik Gazeta Prawna" dowiedział się, że opóźnienia w budowie autostrad nie muszą iść w parze z mniejszymi przychodami, niż te które zatwierdzono w planie rozbudowy systemu opłat elektronicznych viaTOLL. Na tego typu praktykę pozwala kontrowersyjne prawo - czytamy na portalu Gazetaprawna.pl.
Według Ministerstwa Transportu w naszym kraju obowiązuje zasada, że odpłatność danej autostrady zależna jest wyłącznie od jej dostosowania do poboru opłat. Na początku grudnia "Dziennik Gazeta Prawna" oznajmił, iż rząd Donalda Tuska może mieć problem z zainkasowaniem w przyszłym roku 930 mln zł przychodów z systemu viaTOLL. Powodem tego miał być poślizg w oddawaniu kolejnych fragmentów autostrad, na których miałoby działać e-myto.

Kierowcy zapłacą...

...za jazdę...

...po niedokończonych autostradach
Specjaliści twierdzą, że kierowcy mogą się spodziewać, iż niedługo na niedokończonych autostradach, po których będzie można się poruszać, zostanie uruchomiany system poboru opłat. Zdaniem Eryka Kłossowskiego - eksperta z Instytutu Jagiellońskiego - nie ma regulacji gwarantujących podmiotom zobowiązanym do ponoszenia opłaty elektronicznej, że jej wysokość będzie adekwatna do stanu technicznego drogi.
Art. 36 ustawy o drogach publicznych przewiduje opłatę elektroniczną za korzystanie z dróg krajowych. Szef resortu transportu przy ustalaniu ich wysokości ma mieć na uwadze klasę techniczną drogi, ale nie jest nią związany - czytamy na Gazetaprawna.pl.