Biznes, Finanse, Prawo   »   Opinie   »   Chiny pomogą Europie?

Opinie

rss

Chiny pomogą Europie?

2011.09.13//  Przemysław Kwiecień
Tagi: Euro PLN Chiny UE
Poniedziałek zakończył się wyraźnie optymistyczniej niż się rozpoczął (za wyjątkiem złotego, o czym niżej) a to za sprawą spekulacji, iż Chiny mogą być zainteresowane udzieleniem pomocy Europie. Chińczycy już w styczniu pomogli zażegnać rynkowy kryzys kiedy zadeklarowali, iż będą kupować hiszpański i włoski dług. Tym razem mieliby nabyć sporą sumę włoskich obligacji. Dlaczego Chińczycy mieliby pomóc? Po pierwsze, dzięki temu zyskają wpływy polityczne w Europie. Po drugie, w większym stopniu zdywersyfikują swój portfel. Po trzecie, jeśli ich pomoc pomogłaby zażegnać kryzys zmniejszyliby dotychczas poniesione straty na obligacjach peryferyjnych. Wreszcie, Chinom zależy też na utrzymaniu względnie dobrej koniunktury w Europie.
Przeczytaj także: Europejski Bank Centralny usiłuje pomóc Włochom i Hiszpanii »Powodów jest zatem kilka, jednak kluczowe będzie porozumienie na linii Grecja-Niemcy, chińska pomoc może być tu jedynie dodatkiem. Jak na razie najbardziej optymistycznie na tę wiadomość zareagowała… amerykańska giełda. Wzrosty w Europie, czy na parze EURUSD są już mniejsze.
W przypadku EURUSD wzrosty wyglądają na razie na korektę w strukturze spadkowej. Potencjalny jej zasięg to w optymistycznym wariancie okolice 1,3870.

Zasadniczą przyczyną gwałtownego umocnienia dolara względem euro jesienią 2008 roku były obawy o to, iż europejskie banki nie mogąc rolować finansowania w amerykańskiej walucie będą zmuszone kupować ją na rynku. Ostatecznie problem został częściowo rozwiązany dostarczeniem płynności i implementacją linii swapowych przez banki centralne. Według „FT” potrzeby pożyczkowe europejskiego sektora bankowego w amerykańskim dolarze są obecnie ok. połowę mniejsze niż trzy lata temu, jednak koszt finansowania w USD dla europejskich banków gwałtownie rośnie. To zaś oznacza nie tylko dodatkowy koszt dla instytucji finansowych, które być może poniosą straty na greckim długu, ale także ryzyko głębszych spadków na parze EURUSD.

Awersję do ryzyka na rynku stopy procentowej widać także na samym rynku euro. Co prawda nie nastąpił wzrost stawki EURIBOR (dzięki działaniom EBC), ale gwałtowny spadek rentowności niemieckich bonów skarbowych (z 1% na początku lipca do 0,30% obecnie) pokazuje, iż coraz mniej funduszy dostępnych jest dla prywatnych kredytobiorców o nieco wyższym ryzyku.
Przeczytaj także: Państwa strefy euro nie chcą pomagać Grecji »To zaś oznacza potencjalny problem dla złotego. Na początku 2009 roku polska waluta traciła gwałtownie na wartości wobec obaw, iż polski sektor bankowy nie będzie w stanie pozyskać (rolować) niezbędnego finansowania w walutach obcych. Ostatecznie skończyło się na strachu, jednak przy obecnych nastrojach na rynku ten wątek jest dodatkowym zagrożeniem dla notowań polskiej waluty. Wszystko naturalnie zależeć będzie od rozstrzygnięć ws. pomocy dla Grecji i konsekwencji dla europejskiego sektora bankowego. Ryzyko jest jednak wyraźnie asymetryczne (jeśli nastroje się pogorszą złoty może stracić gwałtownie, jeśli poprawią się zyska zapewne relatywnie mniej). Słabość polskiej waluty widoczna jest od początku tygodnia – złoty tracił nawet w momencie, gdy nastroje na rynkach globalnych poprawiły się. To oznacza, że dla większej korekty (w rejon 4,23-4,24) potrzebna byłaby przynajmniej kilkudniowa poprawa nastrojów.

Kalendarz makroekonomiczny w pierwszej części tygodnia odgrywa zdecydowanie drugorzędną rolę. Nie tylko dlatego, że w centrum zainteresowania jest Grecja, ale również dlatego, iż najważniejsze publikacje czekają nas w środę i czwartek (głównie dane z USA). Dziś poznamy dane o inflacji w Wielkiej Brytanii (10.30, konsensus 4,5% R/R) oraz w Polsce (14.00, konsensus 4,2% R/R, nasza prognoza 4,1%). W obydwu przypadkach niższa inflacja mogłaby zwiększać oczekiwania na rozluźnienie polityki pieniężnej, ale wpływ tych danych na bieżące notowania prawdopodobnie będzie ograniczony.
Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Tragiczna eksplozja w Bejrucie okiem 23 kamer

Źródło: X-Trade Brokers Dom Maklerski S.A.


Wpisz kod


Aby komentować pod stałym nickiem - lub zarejestruj.
Komentarze do:
Chiny pomogą Europie?

Facebook

Ankiety    Banki    Bezrobocie    Biznes    Euro    Finanse    Firma    Internet    PO    PiS    Podatki    Polityka    Polska    Praca    Prawo    Rząd    SLD    UE    USA    Wybory   

Newsletter

Newsletter

W dziale Kultura

W dziale Motoryzacja

  • Rumunia, to piękny kraj, o niepowtarzalnej atmosferze, do którego nie dotarła jeszczemasowa...

W dziale Extreme

W dziale Lifestyle

W dziale Gry

W dziale High-Tech

W dziale Sport



Do góry  //  Biznes, Finanse, Prawo   »   Opinie   »   Chiny pomogą Europie?