IERiGŻ: Żywność zdrożeje o 3-4 proc.

Jak przewiduje Instytut Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, w grudniu tego roku będziemy płacić o 3-4 proc. więcej za żywność, niż w analogicznym okresie w 2001 roku. Eksperci są zdania, że w 2012 roku spadnie w Polsce konsumpcja żywności. Głównie będziemy spożywać mniej produktów zbożowych, ziemniaków, wieprzowiny, wołowiny, a także ryb i jajek. "Czynnikiem sprzyjającym wzrostowi cen żywności w II kwartale br. będzie spodziewane wzmożenie popytu, związane z organizowaniem przez Polskę mistrzostw piłkarskich Euro 2012. Z tego względu sezonowy spadek cen żywności w br. może być mniejszy niż przed rokiem" - czytamy w najnowszym raporcie Instytutu. Przewidywany wzrost cen żywności w okresie mistrzostw Europy może wynieś 4-5 proc., w porównaniu do ostatniego miesiąca ubiegłego roku. W IV kwartale 2012 ceny będą rosły już dużo wolnej, a będzie to spowodowane mniejszym popytem wewnętrznym oraz mocniejszym złotym. Aby przewidywania się sprawdziły, wiele będzie zależało głównie od... pogody, ale także tempa wzrostu gospodarki światowej, sytuacji finansowej w krajach strefy euro, kursu złotego i światowych cen surowców energetycznych.

"W przypadku zaostrzenia kryzysu zadłużeniowego i pogorszenia perspektyw wzrostu za granicą oraz znaczącego wzrostu awersji do ryzyka na światowych rynkach finansowych, możliwe jest osłabienie złotego i przyspieszenie dynamiki wzrostu cen żywności powyżej prognozowanego wskaźnika" - napisano w raporcie.

Co w takim razie będziemy jedli? Przewiduje się, że Polacy zaczną spożywać więcej tłuszczów roślinnych zamiast masła i tłuszczów zwierzęcych. Wzrośnie popyt na drób, a także produkty mleczne. Zakłada się również, że większe będzie spożycie owoców i warzyw, o ile zbiory będą wyższe niż w ubiegłym roku.