Kochanka Johna F. Kennedy'ego wspomina prezydenta USA

Kochanka prezydenta Johna F. Kennedy’ego oznajmiła w swojej książce, że przywódca Stanów Zjednoczonych był bliski pójścia na ustępstwa wobec Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich w czasie kubańskiego kryzysu rakietowego w 1962 roku. Wspomnienia 69-letniej obecnie Mimi Alford opublikowane zostaną pod tytułem "Kiedyś był to sekret" (Once Upon A Secret). Fragmenty książki Alford przytacza dziennik "New York Post". Według nich amerykański prezydent miał w czasie najostrzejszej fazy kryzysu kubańskiego oznajmić: Wolałbym aby moje dzieci były raczej czerwone niż martwe - donosi PAP. 

19-letnia wówczas Mimi Beardsley zatrudniona była w Białym Domu jako stażystka. Kennedy’ego poznała osobiście, gdy została zaproszona na basen w prezydenckiej rezydencji. Ich namiętny romans miał trwać ponad 1,5 roku. Zakończył się w ostatnie dni przed zabójstwem przywódcy Stanów Zjednoczonych w Dallas 22 listopada 1963 roku.

Mimi Alford wspomina w swojej książce o pikantnych szczegółach jej związku z prezydentem. Opisuje także środowisko rodziny Kennedy'ego i współpracowników, a także przyjęcia, jakie odbywały się w ścisłym gronie znajomych przywódcy USA.

John Fitzgerald Kennedy przyszedł na świat 29 maja 1917 roku w Brookline. Pochodził z bogatej irlandzkiej rodziny. Karierę polityczną rozpoczął na stanowisku kongresmena, a następnie senatora z rodzinnego okręgu Massachusetts w latach 1947-1960. Wówczas brał aktywny udział w polityce wewnętrznej Stanów Zjednoczonych.
Przeczytaj także: John F. Kennedy zdigitalizowany po 50 latach » W 1960 roku postanowił wystartować w wyścigu o fotel prezydencki, w którym ostatecznie zwyciężył pokonując kandydata z ramienia Partii Republikańskiej - Richarda Nixona. 20 stycznia 1961 roku został zaprzysiężony na 35. prezydenta USA; wówczas wypowiedział znane słowa: "Nie pytaj, co twój kraj może zrobić dla ciebie, zapytaj, co ty możesz zrobić dla swojego kraju".

Wśród jego głównych wrogów wymienia się przywódcę ZSRR Nikitę Chruszczowa oraz kubańskiego dyktatora Fidela Castro, który w tamtym czasie dopiero przejmował pełną władzę. Zdecydowana postawa, którą Kennedy oficjalnie prezentował podczas kryzysu kubańskiego w październiku 1962 przesądziła o wycofaniu przez Związek Radziecki rakiet z Kuby i zażegnaniu wybuchu kolejnej wojny. W zamian za ustępstwa strony sowieckiej przywódca USA obiecał wycofanie rakiet z Turcji.

22 listopada 1963 roku Kennedy udał się do Dallas, gdzie zamierza rozpocząć kampanię wyborczą. W czasie przejazdu otwartym samochodem oddano do niego kilka strzałów z karabinów. Raniony w szyję i głowę prezydent zmarł w szpitalu. O zamordowanie przywódcy Stanów Zjednoczonych oskarżony został były żołnierz US Marines - Lee Harvey Oswald. Rzekomy zabójca znany był z marksistowskich sympatii i przez kilka lat przebywał w ZSRR. W myśl ustaleń Komisji Warrena Oswald był jedynym sprawcą zamachu. Istnieje jednak wiele hipotez na temat tej ataku.