2011.06.06// D. Pęgiel
Aleksander Kwaśniewski przyznał w rozmowie z "Super Expressem", że czyje żal do prezydenta Bronisława Komorowskiego, gdyż ten nie zaprosił go na spotkanie "ojców polskiej demokracji" z prezydentem Barackiem Obamą. Kwaśniewski zaznaczył, że "czuje się ojcem polskiej demokracji" – informuje portal Wirtualna Polska.
Aleksander Kwaśniewski
-
Czuję się ojcem polskiej demokracji, chociażby ze względu na urząd, który sprawowałem, mój udział przy pracach nad konstytucją czy przy okrągłym stole – stwierdził Kwaśniewski. -
Niestety, jak to bywa w życiu, na wdzięczność nie ma co liczyć. Widać obecna władza ma taki pomysł, by udział innych grup w procesie demokratyzacji, a szczególnie polskiej lewicy, zmarginalizować – dodał były prezydent.
Bronisław Komorowski
W związku z rocznicą 4 czerwca dziennikarze zapytali Kwaśniewskiego, czy boli go upadek komunizmu. Były działacz Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej odpowiedział:
Nie, wręcz przeciwnie! Jestem bardzo zadowolony, że do tego doszło. Uważam, że upadek komunizmu jest jednym z najważniejszych wydarzeń w skali światowej. Tamten system dokonał żywota przy stosunkowo niewielkiej liczbie ofiar w fazie końcowej. To, że dzisiaj możemy żyć w kraju wolnym i demokratycznym, opartym na zdrowych zasadach gospodarki, gdzie mamy otwarte granice, a młodzi ludzie mogą kształcić się, gdzie chcą, to wspaniałe epokowe osiągnięcia.