2011.07.01// D. Pęgiel
32-letni mężczyzna zaatakował wczoraj prezydenta Francji Nicolasa Sarkozy'ego w miejscowości Brax na południu kraju. Napastnikiem okazał się pracownik konserwatorium muzycznego w miejscowości Agen (departament Lot-et-Garonne). Grozi mu do trzech lat więzienia oraz kara w wysokości 45 tysięcy euro. Motywy jego działania nie są znane – czytamy na portalu Interia.pl, który powołuje się na PAP.

Nicolas Sarkozy
Mimo że francuski przywódca oznajmił, iż nie wniesie oskarżenia, 32-latkowi nadal grozi kara więzienia i grzywna. Dzisiaj prokuratura zadecyduje o dalszym postępowaniu w tej sprawie. Do incydentu doszło, gdy prezydent witał się z mieszkańcami miejscowości Brax. Mężczyzna mocno pociągnął Sarkozy'ego, po czym natychmiast został powalony na ziemię. Szef państwa zdecydował się kontynuować ceremonię powitalną, pozdrawiając tłum i podając ludziom ręce.