2014.06.08// S. Sikorska
Przed podatkami nikt nie ucieknie i to jest wiadome każdemu dorosłemu obywatelowi tego świata. Wiedziano o tym przed laty oczywistym jest to po dziś dzień. Trudno się dziwić temu, jak pilnowane jest przez urzędy, by każdy do tego zobowiązany uiszczał stosowne sumy pieniędzy. W końcu trafiają one do budżetu państwa i w dużej mierze to dzięki nim możliwe jest jego sprawne funkcjonowanie. Niemniej jednak, część opłat podatkowych jest po prostu bezsensownych. Niektóre z nich już zniesiono i są jedynie humorystycznym wspomnieniem, inne obowiązują nadal i wcale nie przysparzają śmiechu tym, którzy muszą je płacić.
Wprowadzonym 5 lat temu i nadal obowiązującym mimo, że zupełnie niedorzecznym jest chicagowski
podatek od słodyczy. Miał on uchronić mieszkańców przed otyłością, ale może jedynie wywoływać litościwy uśmiech na myśl o koncepcji jego twórców. Problemem jest, że w ustawie zawarto informację o tym, że za słodycze nie uważa się produktów, które mają w sobie mąkę albo tych, które należy schłodzić przed spożyciem. W efekcie, np. część batoników jest słodyczami i wymaga naliczania podatków, a część nie. Innym
osobliwym podatkiem jest ten płacony od wygranych meczów. Zaczęło się od podatku, który władze Kalifornii nałożyły na drużynę Chicago Bulls za to, że wygrała z LA Lakers nie na swoim terenie. W Kalifornii podatek zaczął dotyczyć także innych sportowców. Na samych tylko atletach w 2 sezony zarobiono 102 miliony dolarów. Dziwne podatki obowiązują też w innych częściach świata. W Wenecji od 21 lat obowiązuje
podatek od cienia płacony przez każdego właściciela budynku rzucającego cień na ulicę, za to turyści przybywający na Baleary muszą płacić
podatek od słońca. Natomiast w Republice Gwinei płaci się
podatek od pokoju, a dokładniej od braku wojny. W USA jest też
podatek od wyjazdu zagranicę dla tych, którzy na stałe opuszczają ojczyznę.
We wcześniejszych latach bezsensownych podatków było jeszcze więcej, lecz na szczęście, zostały zniesione.
Przykładem obligatoryjnej opłaty, która już nie obowiązuje jest ta od narkotyków. W 2005r. w stanie Tennessee wprowadzono
podatek od marihuany, kokainy i metamfetaminy o stawkach 3,5 dolara, 50 dolarów i 250 dolarów za gram substancji psychoaktywnej. Płaciło się je anonimowo, a stan zyskał na tym przeszło 6 milionów dolarów. Podatek zniesiono już w 2009r. W XIIw. w Anglii obowiązywał także
podatek od tchórzostwa, który nakładano na tych, którzy nie chcieli walczyć wraz z Henrykiem I. W XVIw. w Anglii wprowadzono
podatek od brody, którego stawka zależała od zamożności mężczyzny. Z czasem jednak zaczęto naliczać go tylko wobec tych, którzy nosili brodę od min. 2 tyg. W Rosji podatek od brody obowiązywał po to, by zniechęcić ludzi do takiego rodzaju „ozdoby”, ponieważ uważano ją za wielce „wątpliwą”. Także na Wyspach Brytyjskich obowiązywał
podatek od kapelusza nakładany na dżentelmenów.
Jak wiadomo, przed podatkami nie można uciec, jednak można zawsze liczyć na to, że władze zrozumieją, jak niedorzeczny był ich pomysł i same zniosą go po to, by nie rozśmieszać i nie dręczyć swoich obywateli.