2012.12.16// D. Pęgiel
W Polsce coraz częściej pojawiają się głosy o konieczności wprowadzenia podatku katastralnego. Opłata ta budzi słuszne obawy. Byłoby to kolejne obciążenie dla obywateli posiadających nieruchomości, które mogłoby jeszcze bardziej pogrążyć zmagający się z kryzysem rynek nieruchomości. Zdaniem komentatorów wielu właścicieli pod ciężarem nowej daniny zdecydowałoby się na sprzedaż nieruchomości, zwiększając i tak sporą nadpodaż ofert.
Podatek katastralny budzi...
...słuszne obawy...
...właścicieli nieruchomości
Na wprowadzenie podatku katastralnego, czyli opłaty naliczanej od rynkowej wartości posiadanej nieruchomości, zdecydowała się Irlandia. Tamtejszy minister finansów Michael Noonan ogłosił, że będzie on obowiązywał od lipca 2013 roku.
Z budżetowych założeń irlandzkiego rządu wynika, że nieruchomości o wartości rynkowej do 1 mln euro będą opodatkowane stawką 0,18%. Natomiast droższe obiekty zostaną potraktowane stawka 0,25%. Czasowo zwolnieni z opłaty zostaną nabywcy nowo wybudowanych mieszkań i domów, mieszkańcy nieruchomości niewykończonych oraz osoby, które zdecydują się na zakup nieruchomości w 2013 roku. Jednak od 2017 roku także ich obejmie podatek katastralny. Ponadto półtora roku od wprowadzenia tej daniny prawo do drobnych zmian otrzymają lokalne władze (+/-15%).
Portal domy.pl pokusił się o analizę skutków wprowadzenia podobnego podatku w naszym kraju. 0,18% podatku od nieruchomości wartych do 4 mln złotych i 0,25% od droższych nieruchomości spowodowałyby stosunkowo niewielkie koszty miesięczne.
Przykładowo właściciel 3-pokojowego mieszkania w Łodzi, wartego ok. 200 000 zł czy podobnie wycenianej małej kawalerki w Warszawie musiałby uiszczać rocznie około 38 zł podatku (prawie 32 zł miesięcznie). Z dużo większymi wydatkami musieliby się liczyć właściciele ekskluzywnych nieruchomości. Za wartą 6 mln zł rezydencję w Konstancinie-Jeziornej rocznie z tytułu podatku katastralnego wykładaliby 15 000 zł.
Polskie władze zapewniają, że wprowadzenia podatku katastralnego na razie nie mają w planach. Mimo że powyższe kwoty ewentualnego podatku od przeciętnego Polaka nie przerażają, zastosowanie tej daniny w naszym kraju budzi niepokój i zrozumiały sprzeciw. Właściciele nieruchomości w Polsce liczą, że w tym względzie rząd nie zmieni zdania.