2011.01.04// D. Pęgiel
Agencja Reutera poinformowała, że w następstwie powodzi na wschodzie Australii stanęły prace wydobywcze w tym bogatym w węgiel regionie kraju. W dłuższej perspektywie przymusowy postój australijskich kopalni odbije się na cenach węgla koksującego i energetycznego, powodując jej wzrost.
Kopalnie węgla znajdujące się na zalanych terenach, zajmują powierzchnie większe niż Francja i Niemcy razem wzięte, przy czym zapewniają roczne wydobycie na poziomie prawie 90 milionów ton – 35% rocznego eksportu w 2009 roku.
Kopalnie w Australii
Z powodu powodzi przedsiębiorstwa wydobywcze nie mogą wywiązać się ze swoich zobowiązań, co spowoduje wzrost cen węgla energetycznego i koksującego, którego ponad połowa dostarczana jest na rynek światowy. O tą odmianę surowca szczególnie zabiegają firmy produkujące stal, np. w Chinach.
Następstwa gospodarcze klęski żywiołowej z pewnością poważnie odbiją się na stanie Queensland, który czerpie profity przede wszystkim z górnictwa, rolnictwa i turystyki. Odpowiedzialny za finanse stanu Andrew Fraser przyznał, że
szkody będą szły w miliardach dolarów australijskich.