"W związku z pewnym już przyjęciem ustawy wydłużającej wiek emerytalny, Solidarność rozpoczyna blokadę wyjść z Sejmu. Przebieg głosowań odrzucających wszelkie poprawki nie pozostawia złudzeń. +S+ nie wypuści posłów do domu!" - poinformował Marek Lewandowski, rzecznik prasowy przewodniczącego KK NSZZ "Solidarność".
Na głosowanie wybierał się przewodniczący "S" Piotr Duda, wraz z delegacją związkowców, jednak zgody na to nie wyraziła Ewa Kopacz, Marszałek Sejmu. - Chcielibyśmy usłyszeć uzasadnienie dlaczego na galerię nie wpuszczono przedstawicieli prezydium "Solidarności". Czy to oznacza, że pani marszałek zdelegalizowała związek zawodowy? - pytał poseł PiS, Mariusz Błaszczak, który domagał się przerwy i zwołania posiedzenia Konwentu Seniorów ws. nie wpuszczenia na salę posiedzenia Sejmu prezydium NSZZ "Solidarność".
Rządowy projekt zmian zakłada możliwość przejścia na wcześniejszą (tzw. częściową emeryturę). Prawo do takiego świadczenia będą miały kobiety, które ukończą 62 lata i będą miały przynajmniej 35-letni staż pracy, w trakcie którego były ubezpieczone i opłacały składki. U mężczyzn wszystko wygląda podobnie, tyle tylko, że oni będą musieli pracować do 65 roku życia, z czego muszą mieć 40-letni staż pracy. Częściowa emerytura stanowić będzie 50 proc. pełnej kwoty emerytury.
Jeżeli chodzi o "emerytury mundurowe", funkcjonariusze będą mogli nabywać uprawnienia emerytalne po 55. roku życia pod warunkiem, że przepracowali 25 lat. Ustawa przewiduje, że od 2013 r. wiek emerytalny będzie wzrastał o trzy miesiące każdego roku. Mężczyźni osiągną docelowy wiek emerytalny 67 lat w 2020 r., a kobiety - w 2040 r.
Polacy nie dbają o swoją przyszłość emerytalną
Konta emerytalne nie cieszą się popularnością
Polacy nie wierzą w system emerytalny
Państwu opłaca się śmierć obywateli
Funkcjonariusze odchodzą ze służby
