2011.10.07// D. Pęgiel
"Dziennik Gazeta Prawna" informuje o nieuczciwych umowach zawieranych między przedsiębiorstwem budowlanym i klientem. Zaniżają na papierze ceny mieszkań, dzięki czemu udaje im się wyłudzić od państwa dopłaty, które nie kwalifikują się do preferencyjnych kredytów - czytamy na portalu Tvp.info.
Deweloperzy i klienci wpadli na to, jak obejść zasady obowiązujące w programie "Rodzina na swoim". Jak donosi "DGP" w Warszawie limit ceny metra kwadratowego mieszkania na rynku pierwotnym określono na poziomie 6435 zł. Jednak niektórzy mogą otrzymać dopłatę nawet do mieszkań wartych po 8 tys. zł za metr kwadratowy
Deweloperzy i klienci wpadli na to...
...jak obejść zasady obowiązujące...
...w programie "Rodzina na swoim"
Dziennik ustalił, że deweloperzy, agenci i klienci mają swoje sposoby na naginanie prawa. Np. firma budowlana i kupujący spisują umowę na prace wykończeniowe. Określają w niej kwotę, która później pozwoli obniżyć cenę mieszkania do poziomu mieszczącego się w limitach programu.
"Dziennik Gazeta Prawna" ostrzega, że ustawa o finansowym wsparciu rodzin wyraźnie zaznacza, iż popełnienie przez strony umowy oszustwa kredytowego z art. 297 Kodeksu karnego powoduje wypowiedzenie kredytu preferencyjnego. Przestępstwo takie podlega również karze pozbawienia wolności od trzech miesięcy do pięciu lat.