2010.11.16// D. Pęgiel
Blisko 35 lat - najdłużej w historii teksańskiego wymiaru sprawiedliwości - spędził w celi śmierci Ronald Chambers. Morderca nie doczekał egzekucji, gdyż zmarł z przyczyn naturalnych.
Amerykańskie media poinformowały, że 55-letni mężczyzna został przetransportowany z więzienia w Dallas do szpitala, gdzie zmarł. Lekarze nie zdradzili przyczyny zgonu, a policyjna rzeczniczka przyznała tylko, że
cierpiał na różne dolegliwości.
Morderca zmarł...
...po 35 latach oczekiwania...
...na egzekucję
Chambers został skazany na śmierć za zabicie studenta. Przez wiele lat jego adwokatom udawało się skutecznie odwlekać wykonanie wyroku, m.in. dzięki uchybieniom formalnym, jakich dopuszczono się podczas procesu.