2011.10.29// D. Pęgiel
Dwóch amerykańskich senatorów zaproponowało, by osoby, który nabędą np. dom na Florydzie lub mieszkanie w okolicy Central Parku, otrzymały trzyletnie wizy. Takie rozwiązanie miałoby pomóc przełamać kryzys na rynku nieruchomości w Stanów Zjednoczonych - czytamy na portalu Onet.pl.
Wczoraj amerykański Senat zajął się propozycją, w myśl której trzyletnie wizy byłyby udzielane nabywcom domów. Warunkiem jest, by kupujący przeznaczył na ten cel przynajmniej pół miliona dolarów. Pomysłodawcy zaznaczają, że rozwiązanie to zwiększy popyt na nieruchomości bez szkody dla budżetu państwa.
Senat USA zajął się propozycją...
...w myśl której trzyletnie wizy...
..byłyby udzielane nabywcom domów
Komentatorzy zwracają uwagę, iż w Stanach Zjednoczonych liczba domów, które są obecnie wystawione na sprzedaż szacowana jest przez zrzeszenie pośredników w obrocie nieruchomościami na 3,5 miliona. Zagospodarowanie tylko tej podaży - przy założeniu utrzymania obecnie obserwowanej dynamiki sprzedaży - może zająć trzy kwartały. Faktycznie jednak sytuacja ta prezentuje się znaczne gorzej, gdyż domów szukających nabywców wciąż przybywa.
Zgodnie z projektem ustawy autorstwa demokraty Charles’a Schumera i republikanina Mike’a Lee obcokrajowiec mógłby kupić za minimum 500 tys. USD dom na własne potrzeby mieszkaniowe. Może też kupić dom dla siebie za co najmniej 250 tys. USD, a za resztę nieruchomość na wynajem – poinformowała PAP.
Jednak zakup nieruchomości miałby uprawniać jedynie do otrzymania wizy rezydenckiej, a ta nie umożliwia legalnej pracy. Jeśli imigrant chciałby ją podjąć musiałby ubiegać się o pozwolenie na standardowych warunkach. Ponadto musiałby płacić podatki w Stanach Zjednoczonych. Pomysłodawcy tego rozwiązania przyznają, że jest ono skierowane przede wszystkim do Kanadyjczyków, Chińczyków, Anglików i Hindusów.