Firma Joltid wniosła pozew przeciwko właścicielom Skype’a, domaga się od pozwanego 75 milionów dolarów odszkodowania za każdy dzień działania komunikatora.Problem sięga 2006 roku, w którym eBay kupił Skype'a za 2,6 miliarda dolarów pozostawiając prawa do oprogramowania w rękach jego twórców - Niklasa Zennströma i Janusa Friisa, założycieli Joltid.
Niedawno okazało się, że aktualni właściciele telefonii internetowej pozyskali nieautoryzowane przez Joltid wersje kodu źródłowego komunikatora, wprowadzili w nim pewne zmiany i zabronili korzystać z oprogramowania osobom trzecim.
Gdy te informacje wyszły na jaw, Joltid wycofał zgodę na wykorzystywanie swojego oprogramowania w Skype i wszedł na drogę sądową z eBay.
To nie koniec kłopotów portalu aukcyjnego, na początku miesiąca ogłosił on sprzedaż 65 procent udziałów w komunikatorze grupie prywatnych inwestorów pod wodzą Silver Lake Partners. Za pakiet kontrolny dostanie 1,9 mld USD, jeżeli transakcja dojdzie do skutku. A z tym może być problem. Agencja Informacyjna Reuters podała, że niedoszli nabywcy mogą w nowych okolicznościach zerwać porozumienie z eBay.
Przedstawiciel Joltid oświadczył, że każdego dnia prawa autorskie do korzystania z oprogramowania Skype są naruszane, dlatego firma ta ma zamiar do skutku bronić swoich praw do korzystania z rozwijanych przez nią technologii.
Joltid szacuje, że w samych Stanach Zjednoczonych codziennie z komunikatora Skype korzysta co najmniej 100 000 osób, w związku z czym jej straty sięgają około 75 milionów dolarów dziennie.
Najwyraźniej kłopoty portalu aukcyjnego związane z najgorszą transakcją na rynku IT dekady jeszcze się nie skończyły.