Zarobki Polaków dawniej i dziś

Zarobki współczesnych Polaków nie są imponujące. Niecałe 4 tysiące średniego wynagrodzenia, a do tego dużo częściej występująca minimalna płaca wynosząca zaledwie 1680zł brutto to dochody, które pozwalają przeżyć jednej osobie, ale tylko na minimalnym poziomie. Niestety, za najmniejsza stawkę krajową nie utrzymamy rodziny, a i przy przeciętnej stawce może to być dość trudne. Okazuje się jednak, że nie zawsze tak było. Były bowiem czasy, kiedy polski robotnik budowlany mógł za swoją pensję wyżywić nie tylko siebie, ale też żonę oraz dziecko i nie potrzebował do tego żadnych dodatkowych środków. Dzisiaj osoba pracująca na tym samym stanowisku otrzymuje wynagrodzenie dające zaledwie 80% minimum socjalnego dla 3-osobowej rodziny. Oznacza to, że w porównaniu do XVIw. nasza sytuacja wyraźnie się pogorszyła. To jednak nie koniec zaskakujących ciekawostek. Okazuje się, że emigracja zarobkowa znana była Polakom już w XVw. Była również opłacalna. W I półroczu tamtego wieku prawie dwukrotnie więcej niż w Krakowie robotnicy budowlani zarabiali w Londynie. O ile w Polsce można było otrzymać ok. 2,7g srebra dziennie, to w stolicy Wielkiej Brytanii przeciętna płaca wynosiła 4,49g. Zagranicą więcej zarabiał wtedy również rzemieślnik. W Krakowie mógł liczyć na 3,95g srebra za dzień pracy, a w Londynie było to 7,19g. Podobna stawka możliwa była do zarobienia w Paryżu, gdzie było to średnio 7,0g srebra. Poza tym, że w Londynie i w Paryżu można było więcej zarobić, to łatwiej było też utrzymać przykładową, 3-osobową rodzinę. By przeżyć na podstawowym poziomie, w Londynie wydawano tylko 2/3 wypłaty, a reszta zostawała na dodatkowe wydatki. Dotyczyło to jednak głównie pracowników niewykwalifikowanych, bo już specjaliści zarabiali w Polsce tyle samo, co zagranicą, a nawet więcej. Rzemieślnik w Warszawie mógł pozwolić sobie na więcej zakupów niż pracownik na tym samym stanowisku w Londynie. W okresie 20-lecia międzywojennego zarobki polskich pracowników zmalały, co było naturalnym efektem Wielkiego Kryzysu mającego miejsce w USA. W jego czasie zarobki spadły nawet o 30%, a ich ponowny wzrost widoczny zaczął być dopiero 4 lata po pokonaniu kryzysu. Po względnej stabilizacji notowanej w kolejnych dekadach, następny wystrzał realnych wynagrodzeń zauważalny był dopiero w II połowie XXw. Między 1970 a 1980r. średnie pensje wzrosły aż o 55%.

Dane dotyczące zarobków Polaków dawniej i dziś zostały zebrane i opracowane przez firmę Sedlak & Sedlak. Skorzystał z nich GUS, który z okazji 10-lecia przystąpienia Polski do UE wydał publikacje pt. „Polska w Europie. Historia Polski w liczbach”.