2012.07.01// P. Rączka
Jeżeli planujesz wakacje za granicą to licz się z tym, że wydasz na nie więcej niż w ubiegłym roku. W ciągu ostatnich dwunastu miesięcy złoty względem euro osłabił się o 6,5 proc., a dolar aż o 22,17 proc. W poprzednich latach różnica w cenie tych walut wynosiła ponad 1 złoty, obecnie jest to lekko ponad 80 groszy. Fakt ten spowodował, że wakacje w krajach "dolarowych", do których zalicza się np. Egipt, były bardziej opłacalne, niż są teraz.
Obecnie najtańsze kraje do których możemy wybrać się na urlop to Turcja, Tunezja i Grecja - za tygodniowy pobyt w trzygwiazdkowym hotelu wydamy 1,2-1,3 tys. zł. Z kolei najdrożej jest w Portugalii i Włoszech, tam trzeba zapłacić od 2 tysięcy za osobę. Najtańsze oferty mają w standardzie tylko śniadania lub dwa posiłki, więc często opłaca się dołożyć nieco więcej i mieć all inclusive, zwłaszcza, że może to wynosić około 100-200zł drożej, a i tak nam się bardzo szybko zwróci.
- Są kraje, gdzie popyt jest większy niż podaż, czyli baza hotelowa jest stosunkowo skromna jak na liczbę turystów. Takim przykładem może być Sardynia, gdzie z uwagi na ochronę środowiska budowanie nowych hoteli jest obłożone wieloma restrykcjami, a sezon jest stosunkowo krótki. Dzięki temu ta wyspa stała się synonimem ekskluzywnych wakacji - mówi Ewa Marusza, redaktor wydawnictw firmowych w spółce Nowa Itaka.
Wybierając miejsce pobytu nie warto sugerować się ceną wycieczek fakultatywnych, bowiem te uległy zrównaniu w ostatnich latach, np. safari kosztuje ok. 40 euro zarówno w Egipcie, Tunezji czy Grecji. Podobnie ma się sprawa z parkami wodnymi, zoo, itp. Choć wakacje będą nas w tym roku kosztowały drożej, to jednak podróż na nie będzie tańsza. Na bilety wydamy w tym roku nawet o 30 proc. mniej, ale warto pamiętać, że cena nie dotyczy kierunków typowo wakacyjnych.