Do Sejmu trafił rządowy projekt zmian kodeksu karnego, który zaostrza kary dla kierowców prowadzących po alkoholu – ustalił dziennik Polska. Będą oni obligatoryjnie skazywani na prace społeczne i ograniczenie wolności.
Dziś sądy karzą głownie grzywnami i odebraniem praw jazdy. - Złapany na jeździe w stanie nietrzeźwym będzie musiał na przykład strzyc trawniki w pobliżu domu. Chodzi o to, by widzieli to jego sąsiedzi - mówi Krzysztof Kwiatkowski, wiceminister sprawiedliwości.
Taka stygmatyzacja miałaby cel odstraszający, bo perspektywa społecznego napiętnowania jest jedną z najskuteczniejszych kar. Koszty organizowania prac społecznych pokryje Skarb Państwa. Resort zapewnia, że mimo cięć w budżecie pieniądze się znajdą. Szacuje, że potrzeba na to 20 mln zł rocznie.
Ustawa antynikotynowa - kto wystawia mandaty na jej mocy?
Mandaty niezgodne z konstytucją?
Ustawa o umowie partnerskiej rozwiąże problem nieformalnych związków?
Chorzy szturmują apteki
Straż gminna wystawiła 15 tys. mandatów niezgodnie z prawem
PO i PiS zawarły porozumienie ws. gazu łupkowego
