Nową definicję "Polskiej Wódki/Polish Vodka" wprowadzić ma rządowy projekt ustawy o wyrobie napojów spirytusowych oraz o rejestracji i ochronie oznaczeń geograficznych napojów spirytusowych.
Komentatorzy zaznaczają, że zawężenie definicji polskiej wódki jest ważnym krokiem, który pozwoli polskim producentom zdobyć nowe rynki. Ponadto jest elementem promocyjnymi i marketingowym. Jednocześnie będzie ona komplikować życie tym, których alkohol nie spełni tej normy.
Zdaniem specjalistów gra toczy się o znaczne pieniądze. Polska jest bowiem pierwszym producentem tego trunku w Unii Europejskiej i czwartym na świecie. W ciągu roku wytwarza ponad 300 milionów litrów wódki, z tego około 50 milionów litrów trafia na eksport.
Andrzej Szumowski - prezes Stowarzyszenia "Polska Wódka" - zaznaczył, że "jest to jedyna polska produktowa marka globalna, najbardziej rozpoznawalna, najbardziej ceniona i najbardziej kojarzona z naszym krajem".
Tymczasem większość producentów stosujących oznaczenie "Polska Wódka" nie wyraziło zgody na zawężenie bazy surowcowej, o czym poinformował prezes Związku Pracodawców Polski Przemysł Spirytusowy Leszek Wiwała. W myśl obecnych regulacji produkt ten wytwarzany jest w Polsce na bazie tutejszych surowców, a więc również kukurydzy, która ma być najbardziej wydajna przy wytwarzaniu alkoholu.
Chińczycy celują w dobra luksusowe
Łakomy kąsek na chińskim rynku piwa
Polacy coraz mniej wydają na wódkę
10 najgłupszych amerykańskich przepisów z 2011 roku
W Darłowie powstanie nowy browar
Sejm chce piwa na stadionach podczas Euro 2012
