Świetne wyniki Google

Jeśli dwucyfrowy wzrost wyniku netto na akcję (rok do roku) dla spółek z indeksu S&P500 ma zostać zrealizowany to właśnie dzięki takim spółkom jak Google. Spółka wypracowała zysk na akcję 9,72 USD oraz wygenerowała przychody 7,5 mld USD, w obydwu przypadkach przewyższając oczekiwania (odpowiednio 8,74 USD i 7,2 mld USD). Reakcja na wyniki podtrzymała notowania w wieczornym handlu w USA i w Azji i pomimo wcześniejszych spadków nie ma na razie wyraźnych sygnałów mocniejszego cofnięcia. Poza bliskością oporu 1228 pkt.
Przeczytaj także: Google oskarżone o nadużywanie pozycji » Nastrojów nie popsuły dane z USA. W danych o wymianie handlowej nie widać załamania, eksport obniżył się tylko o 0,1% m/m, po wcześniejszym wzroście o 3,4% m/m. W skali roku to ciągle dynamika na poziomie 14,7%, w czym po części pomaga słaby dolar. Nieco słabiej wygląda import, gdzie trzeci miesiąc z rzędu odnotowaliśmy spadek (choć tym razem bardzo kosmetyczny), a roczna dynamika jest najniższa od grudnia 2009 (choć to ciągle 11,4%). Warto podkreślić jednak, iż są to dane za sierpień, nie za wrzesień.Dobrze można za to ocenić tygodniowe dane z rynku pracy, gdzie liczba zarejestrowań nowych bezrobotnych powróciła w rejon 400 tys. To taki punkt niezdecydowania – zbyt dużo aby spadała stopa bezrobocia, ale też nie na tyle dużo, aby świadczyć o masowych zwolnieniach. W obecnej sytuacji, kiedy można było obawiać się negatywnych efektów zawirowań na rynkach to jednak dobry odczyt.

Publikacja miesięcznego biuletynu EBC zazwyczaj jest na rynku niezauważona. Wczoraj było jednak inaczej, gdyż Bank ostrzega w nim przed skutkami przyjęcia przez banki na siebie strat wynikających z restrukturyzacji greckiego długu. Taki głos ze strony EBC (który wcześniej ostro sprzeciwiał się choćby częściowemu umorzeniu) może świadczyć o tym, iż cały czas toczy się spór o to, co zrobić z Grecją, a to nie byłaby dobra informacja.

Euro zareagowało negatywnie, ale nie wyprzedażą. Na wykresie dziennym mamy formację wisielca i sporo niezdecydowania w początkowych godzinach czwartkowego handlu. Gdyby na wykresie pojawiły się dwie kolejne formacje niezdecydowania, mogłoby to zapowiadać większe cofnięcie.

Piątek może okazać się najciekawszym dniem tygodnia, w którym tak naprawdę rynki żyły niedzielnym szczytem Merkel-Sarkozy. Spotkanie ministrów finansów G20 może być okazją przynajmniej do przecieków rozmów o szczegółach tych ustaleń, które zapewne cały czas trwają. W USA również ważne dane o sprzedaży detalicznej (14.30, konsensus +0,6% m/m i +0,2% m/m dla sprzedaży bez samochodów).