2010.07.26// M. Pietrzak
Jak donosi independent.co.uk „Połowa nagród została przyznana niezgodnie z wolą ich fundatora”. Dziennik powołuje się na wypowiedź norweskiego działacza pokojowego: „Fredrik S. Heffermehl - wiceprezydent Międzynarodowego Stałego Biura Pokoju, najstarszej pokojowej organizacji świata, wyróżnionej Nagrodą Nobla już w 1910 roku, twierdzi, że Pokojową Nagrodę Nobla przyznaje się nielegalnie - niezgodnie z testamentem jej fundatora”.
Heffermehl twierdzi, że Wałęsa nie powinien otrzymać Pokojowej Nagrody Nobla.
Heffermehl twierdzi, iż pokojowa nagroda Nobla przysługiwać powinna tylko tym, którzy „wnoszą największy wkład w rozbrojenie, zmniejszenie potencjałów militarnych i w proces zapobiegania konfliktom zbrojnym”. Uważa on, że blisko połowa z przyznanych po 1946 r. nagród odbyła się nielegalnie.
Heffermehl, mówiąc o nielegalnym przyznaniu pokojowej nagrody Nobla, powołuje się m.in. na: Matkę Teresę (1979), Lecha Wałęsę (1983), Jasera Arafata, Szymona Peresa i Icchaka Rabina (1994), irańską działaczkę praw człowieka Shirin Ebadi (2003), kenijską działaczkę ekologiczną Wangari Maathai (2004) oraz Ala Gore (2007).