Akcje wyraźnie drożeją

O możliwości wystąpienia takich ruchów wzrostowych pisaliśmy we wczorajszym komentarzu porannym. Jednak naszym zdaniem są to jedynie ruchy korekcyjne, po których obydwa rynki mogą wrócić do trendu spadkowego. Dla notowań kontraktów na S&P500 kluczowym oporem pozostaje 1228 pkt., choć rynek zatrzymał się chwilowo przy bliższym oporze 1192 pkt. Ma on również swoją wymowę, gdyż dopiero jego pokonanie ustanowi nowy lokalny szczyt. Z drugiej strony, podażowa formacja świecowa w tym miejscu byłaby szczególnie groźna. Wtorek z technicznego punktu widzenia może być zatem istotny dla tego instrumentu. W przypadku pary EURUSD rynek z dużą nawiązką pokonał 1,3590, który wczoraj wymieniliśmy jako pierwszy punkt docelowy dla byków. Rynki zatrzymał lokalny wierzchołek 1,3690 i jest to dość silny opór – mamy tu bowiem także 38,2% zniesienie wrześniowych spadków. W przypadku kontynuacji wzrostów kolejnym oporem będzie 1,38.

Spoglądając na rynek stopy procentowej, widać iż czwartkowym posiedzeniu EBC rynek wycofał się nieco z agresywnych oczekiwań na obniżki stóp w strefie euro. Jednak nie do tego stopnia, aby usprawiedliwić takie wzrosty na parze. Patrząc tylko na ten czynnik powinniśmy oczekiwać spadku notowań pary w okolice 1,31.

Wczoraj w pulsie rynku pisaliśmy, iż do ubiegłego wtorku inwestorzy spekulacyjni zmniejszyli swoją długą ekspozycję na rynek. Od tamtej pory krótkoterminowy obraz rynku uległ jednak poprawie, o czym również pisaliśmy w czwartek w pulsie rynku i w piątek w komentarzu porannym. Na fali poprawy globalnych nastrojów i sprzyjającej krótkoterminowej sytuacji technicznej ceny ropy wzrosły wczoraj powyżej 109 USD za baryłkę. Warto będzie więc obserwować, jak zmienią się pozycje spekulacyjne (dane za dzień dzisiejszy poznamy w piątek wieczorem).
Przeczytaj także: Spekulanci opuszczają rynek ropy » Z technicznego punktu widzenia, mimo iż średnioterminowy trend jest spadkowy, ma on łagodne nachylenie i pozostawia sporo miejsca na dynamiczne korekty wzrostowe – jedną z nich właśnie obserwujemy. Silnym oporem dla byków będą dopiero okolice 115 USD.

Początek tygodnia w kalendarzu jest nadzwyczaj luźny. Wczoraj inwestorzy koncentrowali się jeszcze na niedzielnym szczycie w Berlinie (a w Polsce dodatkowo na wynikach wyborów), jednak dziś zabraknie tak silnych impulsów. Trudno powiedzieć, czy będzie nim wystąpienie Tricheta w Parlamencie Europejskim (9.30), gdyż nie będzie on już szefował kolejnym posiedzeniom Rady. W Wielkiej Brytanii dane o produkcji przemysłowej (10.30, konsensus -0,2% m/m).