Całkowity zakaz palenia w miejscach publicznych już w 2010 roku?

W najbliższy czwartek sejmowa komisja ds. zdrowia będzie dyskutowała nad projektem zmian do ustawy „O ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych". Przewiduje on daleko idące modyfikacje w stosunku do obecnych uregulowań. Jest też bardziej restrykcyjny względem wcześniej proponowanej nowelizacji. Wcześniejsza wersja projektu ustawy zakładała, że w restauracjach, kawiarniach, czy barach będzie można palić w specjalnie do tego celu wyznaczonych miejscach. Natomiast jeśli aktualnie opracowane zmiany wejdą w życie, to w miejscach publicznych będzie obowiązywał całkowity zakaz palenia tytoniu.

Oznacza to, że w barach, kawiarniach czy dyskotekach, nie będzie nawet wyznaczonych miejsc na palarnie. Palacze będą mogli zapalić wyłącznie poza lokalem. Zakaz palenia obowiązywać miałby, jak dotychczas, w autobusach, pociągach i na przystankach autobusowych oraz na dworcach.

Za takim rozwiązaniem opowiadają się posłowie klubów parlamentarnych Prawa i Sprawiedliwości oraz Polskiego Stronnictwa Ludowego. Zdania są natomiast podzielone w obozach Platformy Obywatelskiej oraz lewicy. Nowe prawo zdaniem polityków ma szansę zostać uchwalone i zacząć obowiązywać jeszcze w 2010 roku.

Za złamanie zakazu palenia papierosów w miejscach publicznych, grozić ma właścicielowi lokalu wysoka grzywna, sięgająca nawet 20 tys. zł. Dodatkowo w sklepach pojawiłyby się specjalne tablice, informujące konsumenta o zakazie sprzedaży papierosów osobom nieletnim, na wzór tych dotyczących alkoholu.

Na paczkach papierosów natomiast pojawiłyby się dodatkowe oznaczenia, przestrzegające palaczy przed skutkami palenia. Będą to zdjęcia ilustrujące choroby wywołane paleniem tytoniu np. raka płuc.

Tak restrykcyjne zakazy nie są czymś nowym. Podobne uregulowania obowiązują już na Litwie, w Irlandii, Islandii, Norwegii i Wielkiej Brytanii. Jak pokazują badania, większość Polaków, bo aż 54 proc., opowiada się za wprowadzeniem całkowitego zakazu palenia tytoniu w miejscach publicznych.