2011.04.30// D. Pęgiel
W piątek w Madrycie ogłoszono, iż bezrobocie w Hiszpanii zbliża się do "psychologicznej bariery" pięciu milionów. Tego samego dnia rządzący wezwali przedsiębiorców zatrudniających pracowników na czarno do ich legalizacji. Krajowy Instytut Statystyki (INE) oznajmił, że liczba bezrobotnych osiągnęła w Hiszpanii rekordowy poziom 4,9 miliona (21,29%), najwyższy od 14 lat.
Hiszpański rząd...
...podejmuje walkę...
...z pracą na czarno
Wicepremier socjalistycznego rządu Alfredo Perez-Rubalcaba przyznał, że spodziewa się poprawy sytuacji w maju i czerwcu. Aktualnie - według danych INE - liczba rodzin, w których nie pracuje ani jeden członek rodziny, wynosi 1 386 000.
Również w piątek hiszpański minister pracy Valeriano Gomez przedstawił publicznie plan walki z pracą na czarno. Zdaniem rządu ten rodzaj zatrudnienia generuje w Hiszpanii prawie 8% PKB, czyli blisko 80 mld euro. Gabinet premiera Jose Luisa Rodrigueza Zapatero wezwał pracodawców do zalegalizowania pracujących na czarno najpóźniej do 31 lipca bieżącego roku – dzięki temu będą mogli uniknąć kar pieniężnych.
Po upływie tego terminu kary za zatrudnianie na czarno zostaną zwiększone pięciokrotnie. Pracodawcy legalizujący swych pracowników będą natomiast zobowiązani do zapłacenia zaległych składek ubezpieczeniowych.