2012.02.02// D. Pęgiel
Włoscy restauratorzy prześcigają się w sposobach, które mają zapobiec nagminnym ucieczkom klientów przed zapłaceniem rachunku. Najgłośniej w Italii jest obecnie o dwóch lokalach: w jednym gości obsługuje się po wylegitymowaniu, a w drugim klienci bez spodni jedzą kolację za darmo - czytamy na portalu Wp.pl, który powołuje się na PAP.

We Włoszech...

...klienci bez spodni...

...jedzą za darmo
W miejscowości Villorba pod Treviso znajduje się lokal, w którym obsługuje się gości dopiero po ich wylegitymowaniu. Właściciel restauracji o nazwie "Galloway" przyznaje, że pomysł ten ma zapobiec niepłaceniu za posiłki. Przyznaje on, że początkowo rachunków nie regulowały grupy młodzieży, jednak w ostatnich miesiącach proceder ten uprawiały nawet rodziny z małymi dziećmi.
Przedsiębiorca, którego lokal obsługuje w weekend ponad 1000 osób, przyznaje, że z powodu tego typu zachowań notował coraz większe straty. Odkąd jednak wchodzący do restauracji są legitymowani liczba ucieczek znacznie spadła.
Włoskie media donoszą również o pomyśle restauratora z Toskanii. Oferuje on darmową kolację osobą, które przyjdą bez spodni. Właściciel lokalu w miasteczku Forcoli podkreśla, że "rząd Mario Montiego zostawił Włochów w samych majtkach" - w ten sposób komentuje program oszczędnościowy nowego gabinetu, który ma na celu uzdrowienie finansów publicznych. Pierwszego wieczoru tej akcji na kolację przyszło w bieliźnie kilkudziesięciu klientów.