2014.11.23// S. Sikorska
Jesteś miłośnikiem bourbona? Jeśli tak, to najlepiej zrób zapas alkoholu, zanim zniknie ze sklepowych półek lub wyraźnie podrożeje. Być może brzmi to zaskakująco, ale Business Insider donosi, że producenci po prostu nie nadążają z wytwarzaniem tego popularnego trunku. Popyt na bourbon stale rośnie, ale zalecana długość leżakowania w beczkach powoduje, że nie ma możliwości dostosowania jego obecnych dostaw do rzeczywistego zapotrzebowania konsumentów. Problem z produkcją bourbona jest tym większy, że podczas przechowywania znaczna część trunku wyparowuje. To, co jest zamykane w beczce, zmniejsza więc swoją objętość. Wytwórcy trunku podkreślają, iż produkcja większych zapasów wymaga czasu i ogromnych nakładów pracy, dlatego nie ma szans, że niedobory uda się uzupełnić w najbliższym czasie.
Bourbon to jedna z najsłynniejszych odmian whisky. Pochodzi ze Stanów Zjednoczonych, a dokładniej z Kentucky, gdzie wytwarza się ok. 95% jego światowych zapasów. Powstaje z kukurydzy oraz dodatków innych zbóż. Jego wyjątkowy smak to jednak nie tylko kwestia składników, ale również odpowiedniego sposobu przechowywania. Bourbon leżakuje w świeżych beczkach wykonanych z drewna dębowego. Od wielu lat amerykańskie prawo jasno określa, jakie warunki musi spełnić alkohol, by być bourbonem. Wśród szeregu wymogów pojawia się m.in. zawartość max. 80% czystego alkoholu po destylacji oraz min. 51% kukurydzy w mieszance wykorzystywanej do produkcji.
Producenci już kilka lat temu dostrzegli rosnące zapotrzebowanie na bourbon i zaczęli zwiększać ilość wytwarzanego alkoholu, jednak zanim będzie on gotowy do spożycia, upłynie minimum kilka lat. Niestety, niektóre odmiany trunku leżakują w beczkach ponad dekadę, a w pewnych sytuacjach nawet dwa razy tyle! Oznacza to ni mniej, ni więcej, tylko tyle, że zanim na rynek trafią ilości wystarczające dla wszystkich klientów, minie jeszcze trochę czasu. Póki co, zapasy bourbona dramatycznie się kurczą, a to sprawia, że jego ceny detaliczne będą szły w górę. Kto wie, być może spowoduje to, że już niedługo to właśnie beczki bourbona będą jedną z ciekawszych inwestycji?