2011.10.19// D. Pęgiel
Firma Philips Electronics przyznała, iż rozważ różne rozwiązania na wypadek nieudanej sprzedaży biznesu telewizyjnego. W trzecim kwartale przedsiębiorstwo zaliczyło mocny spadek zysku, po czym oznajmiło, że nie ma co oczekiwać, aby w najbliższym czasie sytuacja uległa poprawie.
Przeczytaj także: Philips zaprezentował 50-calowy telewizor w formacie 21:9 » Philips jest największym na świecie producentem żarówek, a także jednym z trzech największych wytwórców sprzętu medycznego i największym europejskim producentem elektroniki. Firma ta prowadzi negocjacje dotyczące sprzedaży działu odpowiedzialnego za telewizory, którego kupnem zainteresowane jest hongkońskie przedsiębiorstwo TPV. -
Gdyby nie udało się dojść do porozumienia, Philips rozważy inne alternatywy – stwierdził Frans van Houten, prezes koncernu.
Philips zwolni 4,5 tys. osób
Firma oznajmiła także, że planuje zwolnić 4,5 tys. osób. Krok ten ma pomóc Philipsowi osiągnąć zaplanowane 800 milionów euro oszczędności. Van Houten zaznaczył, iż jego koncern zamierza osiągnąć 4-6% wzrostu sprzedaży w 2013 roku i marżę na poziomie 10-12. Prezes przyznał jednak, że droga do realizacji tych celów jest długa.
Przeczytaj także: Philips Fidelo SoundSphere - oryginalne głośniki ze stacją dokującą dla iPoda » Na początku tygodnia firma opublikowała wyniki za trzeci kwartał. Zysk netto osiągnął poziom 76 mln euro w porównaniu z 524 mln euro w zeszłym roku. Natomiast sprzedaż zaliczyła spadek z 5,46 mld do 5,39 mld euro. Ponadto na przestrzeni roku notowania Philipsa spadły o prawie 40%, gdyż holenderski koncern coraz gorzej radzi sobie z azjatycką konkurencją.