Biznes, Finanse, Prawo   »   Finanse   »   Bolt - grzeszki sprintera wartego miliony dolarów

Finanse

rss

Bolt - grzeszki sprintera wartego miliony dolarów

2009.09.11//  IAD andergrant
Gdyby pierwszy trener Bolta, Pablo McNeil, nie zauważył talentu chłopca, Jamajczyk prawdopodobnie dalej grałby w krykieta, na średnim poziomie. Tak najszybszy człowiek świata zaczynał romans ze sportem.
Bild.de: Bolt w Miami Bild.de: Bolt w Miami
Bolt i M. Evans Bolt i M. Evans
Usain Bolt, okładka książki Okładka książki

Prawdziwa historia Bolta ma zostać przedstawiona w jego biografii: Usain Bolt: In the Fast Line Rodneya Hindsa, popularnego dziennikarza sportowego, redaktora brytyjskiego The Voice.  Premiera publikacji przewidziana jest na 23 września tego roku. Czy przeczytamy w niej pikantne szczegóły z życia sportowca? A jest ich wiele...

Największe zamieszanie wywołały zdjęcia zamieszczone w niemieckim Bild, na których widać Bolta wykonującego frywolne figury rodem z Dirty Dancing. Sceny przypominające bardziej seks niż taniec zostały uchwycone w nocnym klubie w Miami, kilka tygodni po Olimpiadzie w Pekinie. Agenci sprintera szybko postarali się o wycofanie niepochlebnych fotografii z Internetu. Została tylko ikonka w archiwum Google Images.

Bolt znany jest również ze swojej arogancji wobec oponentów, szczególnie Tysona Guy'a, któremu nawet nie podaje ręki, za co skrytykował go Prezydent Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego, Jacques Rogge.

Lekceważący stosunek mistrza świata do treningów denerwuje innych sportowców. Gdy oni utrzymywali dyscyplinę i zdrową dietę, Bolt odpuszczał treningi i chwalił się zajadaniem przed występami kurczakami z fast-foodów.

Po srebrnym medalu w Osace, który przyjął z nieukrywanym niezadowoleniem, Bolt zmienił trochę attitude. Nie na długo. Bo i po co skoro już w Pekinie pobił rekord świata... z rozwiązanym sznurowadłem!

W styczniu tego roku plotkarski świat obiegła wiadomość, że rekordzista świata musiał skrócić pobyt w rodzinnym domu na Jamajce. Powód? Nie miał się w czym wykapać. Brak ciepłej wody to problem wielu jamajskich wiosek, ludzie by umyć się korzystają tam podobno z rzek i... kałuż.

Na kolejną sensację nie trzeba było długo czekać - w kwietniu rozbił BMW M3 - prezent od sponsora, Pumy. W wyniku kraksy drobnych ran doznał zarówno on jak i dwie koleżanki, które towarzyszyły mu w przejażdżce.

Bolt nawet przyznając się do wiernego kibicowania Manchesterowi United nie omieszkał skrytykować Cristiano Ronaldo. Stwierdził, że były napastnik MU jest mięczakiem i powinien trochę agresywniej traktować oponentów, a kilka czerwonych kartek zagwarantowałoby mu respekt wśród zawodników.

Zbyt zrelaksowany styl bycia pozwolił mu przyznać się do palenia jonitów w okresie dojrzewania. Na swoje usprawiedliwienie zasugerował, że na Jamajce to normalne i wszyscy je palą... Agenci znowu nie byli zachwyceni i wkrótce po tym oświadczeniu młody sprinter ogłosił sprostowanie - przeprosił swój naród za drugą już niepochlebną opinię o kraju, z której zrobił pożywkę dla brukowców. Zadeklarował również, że nikt z jego otoczenia nie pali i nigdy nie palił marihuany.

Bolt nadszarpnął swój wizerunek, obecnie próbują to naprawić jego agenci. A walka toczy się o sporą stawkę. Przed Mistrzostwami Świata w Berlinie za udział fenomenalnego sprintera w meetingu należało zapłacić 200 tys. USD, cena wzrosła już prawdopodobnie do 300 tys. USD.

Sprinter w stolicy Niemiec pobił wszelkie rekordy zarabiając 2665 USD na sekundę (za dwa rekordowe biegi otrzymał 320 tys. USD). Manager Bolta Ricky Simms zdradził, że w kolejnym sezonie firma Bolt zarobi ponad 10 mln USD.

Kwota nie wydaje się piorunująca, biorąc pod uwagę, że właściciel drużyny futbolowej Oakland Raiders, zaoferował Usainowi 450 mln USD za kontrakt na dwa lata. Kłopot w tym, że Bolt nigdy nie grał w futbol amerykański i nie zna się na tym sporcie.

Większe doświadczenie ma w zarabianiu wielkich pieniędzy na bieżni. I to wystarczyło IMD międzynarodowej szkole biznesu ze Szwajcarii, by zaprosić Bolta na spotkanie ze studentami. Podczas konferencji rekordzista udzielił lekcji przywództwa i wyjaśniał jak grać by wygrać.

Nad wzorowym wizerunkiem sportowca pracują obecnie jego agenci. Treść książki, której publikację zapowiadano już rok temu, wydawcy długo omawiali z managerami gwiazdy sportu. Negocjowano jak daleko autor może wejść w prywatne życie Bolta.

- Ustaliliśmy już z wydawcą szczegóły umowy na temat książki biograficznej Bolta. Trwa w tej chwili doprecyzowywanie punktów porozumienia. Jak na razie mogę tylko tyle ujawnić - powiedział manager Bolta, Ricky Simms.

100-stronicowa książka wydawnictwa Blackamber, w miękkiej oprawie, jest już dostępna w przedsprzedaży za 11-12,5 USD. Cena waha się w zależności od portalu aukcyjnego.

Przeczytamy w niej zapewne tylko o grzecznym związku Bolta z jego obecną dziewczyną Mizicann Evans, (z którą zaprzyjaźnił się już w wieku 13 lat) i o wielu sukcesach sportowych, które 23 letni Bolt osiągnął w rekordowo krótkim okresie.

Autor, Hinds, nie jest niestety znany z wyciągania skandali i upubliczniania szokujących historii. A szkoda, bo Bolt, nieokiełznany fenomen sportowy wszech czasów, posiada niezwykle barwną osobowość. Zapewne jeszcze wiele razy będzie miał okazję by to udowodnić.
Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Tragiczna eksplozja w Bejrucie okiem 23 kamer

Źródło: Guardian, Amazon.com, Bild, Super Express, AutomobilesReview.com


Wpisz kod


Aby komentować pod stałym nickiem - lub zarejestruj.
Komentarze do:
Bolt - grzeszki sprintera wartego miliony dolarów

Facebook

Ankiety    Banki    Bezrobocie    Biznes    Euro    Finanse    Firma    Internet    PO    PiS    Podatki    Polityka    Polska    Praca    Prawo    Rząd    SLD    UE    USA    Wybory   

Newsletter

Newsletter

W dziale Sport

W dziale Lifestyle

W dziale Extreme

W dziale High-Tech

W dziale Kultura

W dziale Gry

W dziale Motoryzacja

  • Rumunia, to piękny kraj, o niepowtarzalnej atmosferze, do którego nie dotarła jeszczemasowa...


Do góry  //  Biznes, Finanse, Prawo   »   Finanse   »   Bolt - grzeszki sprintera wartego miliony dolarów