Igrzyska Olimpijskie 2012 i bezwzględna walka sponsorów

Jeszcze nie tak dawno temu byliśmy świadkami powszechnego oburzenia z powodu oblegających podczas Mistrzostw Europy całą stolicę Polski reklam. A to duża bryła przedstawiająca logo Orange, która stała w najbardziej zatłoczonym miejscu Warszawy, czyli przy wyjściu ze stacji Metro Centrum. A to znowu Novotel oklejony pomarańczową siatką, która z pomarańczowym kolorem niewiele miała wspólnego. No i do tego oczywiście oklejone mosty, budynki, dworzec... Trudno było dostrzec w trakcie tych mistrzostw prawdziwe oblicze Warszawy. Tymczasem walka o to, by się zareklamować podczas Igrzysk Olimpijskich jest dużo bardziej bezwzględna. I’m lovin’ it?
Masz pieniądze? Możesz wszystko. Dosłownie. McDonald’s, będący jednym z głównych sponsorów tegorocznych Igrzysk Olimpijskich w Londynie, wymógł na organizatorach wprowadzenie zakazu sprzedaży frytek przez inne sklepy w obrębie obiektów olimpijskich. Skutek? Zakaz sprzedaży frytek dla około 800 sklepów . Jak widać McDonald’s nie wie, co znaczy duch rywalizacji i najwyraźniej przemówiła przez niego pazerność, a może… obawa o to, że frytki konkurencji posmakują komuś lepiej? Na szczęście, mimo tych kontrowersyjnych umów sponsorskich, jest sposób aby obejść ich wyśrubowane warunki, i to całkiem prosty. Można sprzedawać frytki w zestawie z rybą, a biorąc pod uwagę, że danie kryjące się pod szyldem „Fish and chips” jest potrawą bardzo popularną w Anglii, to jest to jakieś pocieszenie. MasterCard? No chance!
Całkiem podobnie ma się sprawa z Visą. Można nawet powiedzieć, że jej umowa sponsorska z organizatorami Igrzysk Olimpijskich jest jeszcze bardziej kontrowersyjna. Aby zakupić bowiem bilet na tę sportową imprezę na oficjalnej stronie Igrzysk, trzeba posiadać kartę Visa. Dodatkowo, tylko karty Visa będą oficjalnym środkiem płatniczym na terenie olimpijskim i tylko one będą akceptowane przez bankomaty. Właściciele kart debetowych oraz kredytowych spod znaku MasterCard muszą więc albo wejść w posiadania karty Visa albo najzwyczajniej w świecie wyposażyć się w spory zasób gotówki, bo wiadomo – piwo na takich imprezach jest drogie! Bo to pierwszy raz…
Kontrowersje związane z umowami sponsorskimi, które opisujemy wyżej, nie są żadną nowością. Już cztery lata temu, gdy podpisano kontrakt, wedle którego zdecydowano, iż sponsorem mistrzostw świata FIFA do 2014 roku będzie właśnie Visa, sprawa trafiła do sądu. Decyzja ta bowiem wzbudziła oburzenie ze strony konkurenta, jakim jest MasterCard. Sąd wykazał wówczas wiele nieścisłości związanych z negocjacjami. Niewykluczone, że i tym razem będzie podobnie. Dyskryminacja kibiców
Wyłączność sponsorów jest coraz powszechniej zapisywana w różnych kontraktach. I choć organizatorzy danej imprezy zawsze – tak jak i w przypadku kontraktu z organizacją płatniczą Visa – bronią się argumentem, że to w podzięce za ogromny wkład finansowy w organizację imprezy, to działania takie budzą i budzić zawsze będą kontrowersje. Coraz więcej osób nazywa to zjawisko bardzo dosadnie – dyskryminacją części kibiców. I trudno odmówić im racji.