W Wietnami amarykancy chlopcy pierwsze co robili po zabiciu przeciwnika to zabierali mu kalasznikowa a swoj chlam odrzucali. W dzungli M16 sie kompletnie nie sprawdzal. Dopiero jego nowsza wersja dawala rade.
Ciekawe ile na świecie łącznie się błąka AK-47 licząc oryginały i podróbki. Podejrzewam, że jest mało wyrobów na świecie, które zawędrowały w równie egzotyczne zakątki świata jak właśnie Kałasznikow.
jakiś czas temu czytałem artykuł że już go nie produkują i wycofują z użytku. stworzą coś nowego dla swojej armii. w sumie swoje lata ma