2012.02.11// D. Pęgiel
Holender Bay van der Bunt zamierza sprzedać gromadzoną od trzech pokoleń kolekcję starych trunków: koniaków, whisky i porto. Niektóre z nich pochodzą z XVIII wieku. Właściciel unikalnych alkoholi liczy, że wystawiając je na aukcji zainkasuje około 6 milionów euro - czytamy na portalu Wprost.pl, który powołuje się na PAP.
Bay van der Bunt i jego kolekcja
O planach sprzedaży składającej się z ponad 5 tysięcy butelek kolekcji poinformował rzecznik Van der Bunta - Bart Laming. Oznajmił on, że jego pracodawca obiecał żonie, iż pozbędzie się swoich zbiorów, kiedy ona przejdzie na emeryturę w wieku 65 lat. -
zamierza dotrzymać obietnicy - podkreślił przedstawiciel holenderskiego kolekcjonera.
Laming przyznał także, że mieszkający w Bredzie biznesmen kontynuował pasję dziadka i ojca, jednak on sam nie ma dziedzica, który mógłby przejąć zbiory. W kolekcji Van der Bunta jest między innymi koniak Napoleon Aigle d'Or z winnicy Leopold Brugerolle rocznik 1795. Butelka tego trunku podobno towarzyszyła cesarzowi w czasie kampanii wojennych. Zdaniem ekspertów może to być jedyny taki egzemplarz na świecie.
W zbiorze Holendra znajdują się także inne liczące wiele lat koniaki, armaniaki, madery, porto i whisky. Kolekcjoner nabywał je na licytacjach i w słynnych restauracjach. Najstarsza jest butelka koniaku z 1760 roku, która nie zostanie sprzedana. Rzecznik oznajmił, że van der Bunt zamierza ją sobie zostawić. Dodał, że kolekcją zainteresowali się bogacze z Rosji i Chin.