Frugo oskarża konkurenta o plagiat

Firma Food Care po raz kolejny ma problemy z konkurencyjną firmą Maspex. Obecnie trwa sprawa w sądzie dotycząca praw do marki Tiger, a teraz producent napoju Frugo wniósł zawiadomienie na konkurencje, odnośnie podejrzenia popełnienia przestępstwa. Chodzi o najnowszą reklamę napoju Life, która jest łudząco podobna do najbardziej wyczekiwanego napoju w Polsce - Frugo, który wszedł na rynek w ubiegłym roku.- Podchodzimy do tych doniesień bardzo spokojnie, bo to standardowe i charakterystyczne dla tej firmy działanie, często przez FoodCare stosowane. To nic innego, jak próba wywołania szumu medialnego. W żadnym wypadku w naszej kampanii nie dostrzegamy jakichkolwiek naruszeń - komentuje Dorota Liszka, rzeczniczka firmy.

Food Care z sukcesem wprowadził na rynek napój, który zniknął na kilka lat ze sklepowych półek, ale o którym pamiętał niemal każdy. Druga z podkrakowskich firm, która produkowała do tej pory takie napoje jak Tymbark, Kubuś i Caprio, skupia się obecnie na wypromowaniu nowego produktu przypominającego Frugo i w dodatku w bardzo perfidny - jak się okazuje - sposób.

- Wprowadzone do obrotu przez firmę Maspex napoje owocowe Life, są łudząco podobne do marki Frugo firmy FoodCare poprzez użycie identycznych kolorów napojów i haseł reklamowych, mających na celu doprowadzenie do skojarzenia obu marek. Działania reklamowe firmy Maspex naruszają wiec nie tylko prawa autorskie, ale również pasożytują na renomie marki Frugo - napisała firma w komunikacie.

Firma Maspex odpowiada z kolei na te zarzuty, w taki sposób - Napoje wykorzystują kod kolorystyczny odzwierciedlający barwę napoju, poprzez co odróżniają się od pozostałych marek w portfolio naszej Grupy. Ludzie młodzi lubią jasny i czytelny przekaz, taki jest ostatnio trend. Ryzyko pomyłki całkowicie eliminuje zupełnie inna nazwa, inne opakowanie, kształt butelki, sposób prezentacji owoców.

Problemem Frugo może okazać się natomiast fakt, że kampania reklamowa "Szacun dla czarnego", powstała kilka lat temu, jednak w życie weszła dopiero teraz. Wiesław Włodarski z Food Care skomentował to krótko. - Któryś z pracowników okazał się nierzetelny - albo pracownik firmy, albo pracownik agencji, która koncepcję kampanii przygotowała.