Najlepiej zarabiający sportowcy 2014r.

Dwutygodnik „Forbes” tradycyjnie już stworzył ranking najlepiej zarabiających sportowców roku. Niekwestionowanym liderem zestawienia jest jeden z najlepszych współczesnych pięściarzy, Amerykanin Floyd Mayweather Jr. Bokser od kilku lat zgarnia horrendalne sumy za swoje walki. Od pewnego czasu jest to nie mniej niż 25 mln dolarów za pojedynek! Przy odnotowanych między czerwcem 2013r. a czerwcem 2014r. dochodach na poziomie 105 mln dolarów, nie dziwi nadany mu przydomek Money (Pieniądze). Mayweather to chodząca maszynka do zarabiania. Na uznanie zasługuje dodatkowo fakt, że całą wspomnianą sumę wypracował własnymi rękami – wszystkie pieniądze pochodzą z walk, a nie z kontraktów reklamowych czy innych przedsięwzięć. Co ciekawe, to dopiero drugi po Tigerze Woodsie sportowiec, którego roczna pensja przekroczyła 100 mln dolarów. Mayweather Jr. może być uznawany za zarozumiałego, niesympatycznego, porywczego, ale jedno trzeba mu przyznać – ma smykałkę do pieniędzy. Na 2. miejscu pod względem przychodów odnotowanych na przestrzeni analizowanego roku znalazł się gwiazdor Realu Madryt Cristiano Ronaldo. Jego majątek powiększył się o 80 mln dolarów. Tym samym Ronaldo jest najlepiej zarabiającym piłkarzem na globie. Za występy w barwach Królewskich piłkarz zainkasował 52 mln dolarów, a kolejnych 28 mln to zyski z reklam. Zawodnik zarabia na 11 kontraktach podpisanych z różnymi firmami, m.in. z Nike. Najniższy stopień podium należy do koszykarza Cleveland Cavaliers LeBrona Jamesa, na którego koncie pojawiło się w ostatnim roku 72,3 mln dolarów. 19,3 mln to zarobki uzyskane, dzięki występom na parkiecie i nagrodom sportowym, natomiast reszta, czyli aż 53 mln dolarów to zyski z reklam – James promuje m.in. McDonald’s i Coca-Colę. Żaden inny zawodnik NBA nie zarabia tak wiele na reklamach. Nadzwyczajna wartość marketingowa LeBrona nie powinna zaskakiwać. 4-krotnie został uznany za najbardziej wartościowego zawodnika, przy czym 2 razy sięgał po mistrzostwo ligi. Poza podium znalazł się najlepszy strzelec w historii FC Barcelony Lionel Messi. 64,7 mln dolarów, które zarobił od czerwca 2013r. do czerwca 2014r. to w większości dochody z występów na boisku. Dzięki grze Leo zyskał  41,7 mln dolarów, natomiast 23 mln to suma gaż za występy w reklamach. Mimo takiej fortuny, zawodnik nie chciał działać zgodnie z obowiązującym prawem i unikał płacenia podatków, w efekcie czego wszczęto przeciwko niemu dochodzenie. Hiszpańska skarbówka nakazała mu zapłacić 6,5 mln dolarów. Następną lokatę zajął koszykarz będący żywą legendą Los Angeles Lakers - Kobe Bryant. Na jego konto wpłynęło 61,5 mln dolarów, przy czym 30,5 mln to zarobki uzyskane dzięki samej grze, mimo że kontuzja wykluczyła go z większości spotkań. Na 82 mecze, Bryant zagrał zaledwie w 6. 31 mln to jego dochody z reklam. Koszykarz jest też właścicielem firmy Kobe Inc., co zapewnia mu dodatkowe zyski. Dopiero na 6. pozycji znalazł się golfista Tiger Woods, który już niejednokrotnie zajmował 1. miejsce w tym rankingu. Po raz ostatni najlepiej zarabiającym sportowcem na globie był w roku 2012, gdy na jego koncie pojawiło się 78 mln dolarów. Ostatnio miał jednak problemy z kontuzją kręgosłupa, która uniemożliwiła mu występy. Mimo to na przestrzeni roku zainkasował 61,2 mln dolarów. Co prawda, na grze zarobił tylko 6,2 mln, jednak reklamy przyniosły mu aż 55 mln dolarów. Na 7. pozycji uplasował się tenisista Roger Federer, który zgarnął w ciągu roku 56,2 mln dolarów. Poza sumą 4,2 mln dolarów zarobioną na korcie, otrzymał 52 mln za występy w reklamach. Warto dodać, że Federer jest rekordzistą, jeśli chodzi o zarobki uzyskane w całej zawodowej karierze, a także o liczbę zwycięstw w turniejach Wielkiego Szlema. Reklamuje sprzęt i odzież sportową, zegarki, a nawet kredyty i szampana. 8. lokata należy do jeszcze jednego golfisty Phila Mickelsona. Na 53,2 mln dolarów, które zarobił, 5,2 mln było dochodem uzyskanym z zawodów, natomiast 48 mln to pieniądze zgarnięte, dzięki kontraktom reklamowym. Przedostatnie miejsce na liście najlepiej zarabiających sportowców zajął kolejny tenisista, Rafael Nadal, który ma na swoim koncie m.in. zwycięstwa w 2 turniejach Wielkiego Szlema. W analizowanym przez „Forbesa” roku zarobił łącznie 44,5 mln dolarów, przy czym z kortu wyniósł 14,5 mln, a na reklamach zgarnął 30 mln. Pierwszą dziesiątkę zamyka zawodnik drużyny futbolu amerykańskiego Atlanta Falcons Matt Ryan, który zarobił 43,8 mln dolarów. Absolutna większość to pensja klubowa, która wynosiła 42 mln. Podpisane przez niego kontrakty reklamowe opiewały natomiast na 1,8 mln dolarów. Dzięki umowie podpisanej w 2013r. na 5 kolejnych lat, Ryan stał się najlepiej opłacanym zawodnikiem NFL ubiegłego roku.