Przeczytaj także: Kryzys bankowy i analogie do 2008 roku » Na fali spadającej awersji do ryzyka, czego we wtorek doświadcza także rynek surowcowy, zyskuje polska waluta. Kurs USD/PLN rano spadł do 3,2330 zł z 3,2667 zł wczoraj na zamknięciu, a EUR/PLN do 4,3834 zł z 4,4207 zł. Notowania złotego wspiera zarówno piątkowa udana interwencja Narodowego Banku Centralnego, jak również dzisiejsza wypowiedź ministra finansów, że nawet w przypadku spowolnienia w przyszłym roku Produktu Krajowego Brutto do 3%, budżet będzie bezpieczny.
Ostatnie umocnienie złotego, którego istotnym elementem była piątkowa interwencja na rodzimym rynku walutowym, nie oznacza jeszcze zakończenia trendu wzrostowego na wykresach USD/PLN i EUR/PLN. Polska waluta w dalszym ciągu może znajdować się pod presją sprzedających. Dopiero trwała poprawa na rynkach finansowych, co musi korelować z wygaśnięciem dużej części obaw o przyszłość Strefy Euro, będzie przesłanką prognozowania zmiany trendu.
Bank Cypru potrąci 37,5% od wkładów powyżej 100 tys. euro
Hiszpanie nie zamierzają płacić podatku od depozytów
Cypr wprowadza czasowe ograniczenie przepływów kapitałowych banków
EURUSD - obniżki jeszcze nie w cenach
Polacy w Dzień bez Długów
Zarys zamiast ostatecznej wersji, rynki zareagowały przesadnie
