Najbardziej wstydliwe zakupy

Teoretycznie, nic, co ludzkie nie jest nam obce. A jednak człowiek wstydzi się przeróżnych spraw i sytuacji. Choć niemal wszyscy lubimy robić zakupy, to wiele osób czuje zażenowanie, kiedy musi nabyć niektóre towary. I pewnie każdy z nas przeżył kiedyś ten stres, gdy zbliżając się do kasy, miał obawy przed dziwnym uśmiechem ekspedientki lub podejrzliwym wzrokiem pozostałych klientów w kolejce. A kupowanie których produktów stawia nas w najbardziej niezręcznych sytuacjach? Można stworzyć całe zestawienie takich rzeczy! Preparaty na wszy. Nie oszukujmy się – wszy to okropieństwo i przypadłość zdecydowanie wstydliwa, dlatego nikt nie ma ochoty na przyznanie się do tego problemu, nawet jeśli nie dotyczy go bezpośrednio. Kupowanie jakichkolwiek preparatów na zwalczenie wszy jest kłopotliwe i nic się na to nie poradzi. Trzeba to po prostu godnie znieść. Wiele osób nie chce nabywać także preparatów na brodawki oraz hemoroidy, a powody są dokładnie takie same, jak w poprzednim przypadku.
Środki przeciwgrzybiczne. Kupowanie preparatów na zwalczanie grzybicy atakującej organizm - rzeczywiście - nie jest zbyt komfortowe. Podobnie jest, jeśli chodzi o leki przeciwbiegunkowe, przeczyszczające i wszelkie czopki. Problemy zdrowotne nigdy nie powinny być wstydliwe, jednak poproszenie o tego typu medykamenty wielu osobom kojarzy się z wykrzyczeniem, że mają określone dolegliwości zdrowotne, które niekoniecznie są tym, czym chcielibyśmy się dzielić ze światem. W takich sytuacjach czasem warto docenić internet i możliwość korzystania z aptek on-line. Kosmetyki na łysienie/siwienie. Oczywiście, to jak bardzo kłopotliwe będzie ich nabycie, zależy wyłącznie od nastawienia klienta, który może mieć kompleksy na punkcie problemów z włosami, ale może też przyjmować je jako zjawisko w pełni naturalne. Niemniej jednak, szczególnie w przypadku młodych mężczyzn, kupowanie szamponów czy odżywek na łysienie czy siwienie bywa naprawdę stresujące.
Test ciążowy i artykuły higieniczne dla kobiet. O ile kobietom przychodzi to łatwiej, to mężczyźni rzeczywiście często się tym stresują, choć zwykle – niepotrzebnie. Wiadomo, że nie kupują tych produktów dla siebie, więc teoretycznie, nie powinni w ogóle przywiązywać do tego uwagi. Mimo to znaczna część facetów unika nabywania testów, tamponów czy innych artykułów przeznaczonych wyłącznie dla pań. Duże ilości alkoholu. Rzadko miewamy kłopot z kupieniem sześciopaku piwa czy 0,5l wódki, jednak przy skali problemu, jakim jest alkoholizm, niektórzy niechętnie kupują większe ilości na duże imprezy. Fakt, poproszenie o 6 butelek mocnego trunku albo o 5 skrzynek piwa może nie świadczyć o nas najlepiej. Można się jednak pocieszać, że ekspedientów nie powinno interesować życie prywatne klienta.
Prezerwatywy, Viagra i inne produkty intymne. Kupowanie kondomów na pewno nie świadczy o nas źle. Wręcz przeciwnie, pokazuje, że jesteśmy odpowiedzialnymi, świadomymi ludźmi. A jednak, część osób wstydzi się poprosić o prezerwatywy, czując się niezręcznie, gdy farmaceuta czy ekspedientka dowiaduje się o jego erotycznych planach. Podobnie jest w przypadku innych środków antykoncepcyjnych lub lubrykantów. Gorzej jest z Viagrą, która dodatkowo świadczy o pewnych problemach łóżkowych. Na szczęście, z każdej sytuacji można wybrnąć z godnością. Jak najczęściej radzimy sobie z kłopotliwymi zakupami? Z badan wynika, że 22% klientów po prostu obraca zażenowanie w żarty i stara się zakryć wstyd uśmiechem. 21% zachowuje się, jak gdyby nigdy nic, po prostu tłumiąc w sobie nieprzyjemne odczucia, a 18% respondentów rumieni się ze wstydu. 6% chce po prostu jak najszybciej wyjść.